Co czyta… szefowa OSMPower – Kamila Kruk?

0
Co czyta… szefowa OSMPower – Kamila Kruk?

Co czyta… szefowa OSMPower – Kamila Kruk?

Kamila Kruk – współwłaścicielka wydawnictwa i sklepu internetowego OSMPower. Partner w firmie oraz wydawnictwie, w ramach których realizuje projekty łączące rozwój osobisty z biznesem. Przede wszystkim kobieta przedsiębiorcza, ponadto wydawca, redaktor naczelna, trenerka rozwoju osobistego oraz autorka książek i artykułów. Mentorka autorów i trenerka self-publisherów – prowadzi kursy i konsultacje dotyczące tego, jak wydać książkę, by zarówno przynosiła zysk, przyciągała klientów i wzmacniała wizerunek ekspercki (www.osmmasters.pl). Swoją przygodę z pisaniem rozpoczęła w 2009 roku, prowadząc bloga, dalej rozwinęło się to w pisanie książek. Obecnie jej teksty możesz znaleźć na blogu firmowym OSMPOWER lub na jej profilu na Facebooku i innych mediach społecznościowych.

Autorka książek: 

oraz współautorka książek: 

 

1. Jaki rodzaj książek czytasz najczęściej?

Lubię czytać różne książki. Sporo jest z tematyki biznesowej czy też rozwojowej. Za to beletrystykę ostatnio najczęściej słucham.

2. Co aktualnie czytasz?

„F. U. Money” zawodowo. Do tego wieczorami słucham „Pomnik Cesarzowej Achai” Andrzeja Ziemiańskiego. Przy łóżku za to mam kilka książek dotyczących edukacji, dzieci, finansów i duchowości, które podczytuję po kawałku – to, na co akurat mam chęć.

3. Papier, e-book czy audio – ulubiona forma.

Papier. Lubię ten moment: ja, książka, kubek czegoś gorącego i koc. Choć przy dwójce małych dzieci audio ma swoje zalety. No i nie muszę mieć specjalnego czasu na czytanie, po prostu słucham książek w trakcie robienia innych rzeczy.

4. Czytasz na ilość czy na jakość?

Różnie. Jeśli wiem, że zależy mi na skupieniu się na treści, to czytam po kawałku, ale nauczyłam się też skanować książki. Tzn., jeśli chcę się z książką zapoznać, ale mam wątpliwość, ile z niej jest dla mnie, to włączam tryb szybkiego czytania, przeskakuję fragmenty, które mnie nie ciekawią i tym sposobem jestem w stanie zapoznać się w 3 h z książką. Choć też zdarza się, że w pewnym momencie coś mnie na tyle interesuje, że siadam do niej na spokojnie.

5. Książki  gromadzisz, kolekcjonujesz, przekazujesz, wszystko Ci jedno, co się z nimi stanie?

Zbieram te, do których mam pewność, że chcę wrócić. Ewentualnie takie, które dostałam z osobistą dedykacją od autora. Pozostałe staram się wypuszczać. Mam poczucie, że potencjałem książki jest to by być czytaną, więc książka, która kurzy się na półce, a co gorsze w pudełku, marnuje swój potencjał :)

6. Czy utrwalasz sobie jakoś materiał z książek? Powtórki, notatki?

Nauczyłam się, że jeśli książka ma zadania, ćwiczenia to trzeba je robić, bo inaczej po co ją czytać. Zatem przerabiam. Niektóre powiedziałabym, że studiuję, czyli robię notatki, zapisuję sobie cytaty w kalendarzu. Zdarzyło mi się też przeczytać książkę i od razu zacząć ją przerabiać od początku, ale bardziej szczegółowo. Ale takich tytułów zdarza się 2-3 w roku.

7. Książka, która wywarła na Tobie ogromne wrażenie.

„Wszechświat cię wspiera” Gabrielle Bernstein, a z naszych wydanych zdecydowanie „Siła przedsiębiorczości, siła upadkuDaymonda Johna.

8. Książka, która zmieniła Twoje życie.

Mnóstwo ich było, ale na pewno:

Te książki przerabiałam, studiowałam, robiłam zadania i myślę, że to właśnie nie sama ich treść, ale solidne podejście do nich pozwoliło mi odczuć znaczącą zmianę. Zresztą do tych dwóch pierwszych co jakiś czas wracam.

Och i zapomniałabym o klasyku, czyli „4-godzinny tydzień pracyTima Ferrissa.

Poza tym w każdym obszarze (np. zdrowie, finanse, relacje, biznes, komunikacja, organizacja) mogłabym wymienić 2-3 książki, które w ramach danej dziedziny znacząco na mnie wpłynęły i przez to zmieniły moje życie.

9. Wymień trzech ulubionych autorów.

Beletrystyka: Erich Segal, Terry Pratchett.

Poradniki: Gabrielle Bernstein, Felix Dennis (bardzo dużo wniósł do naszego biznesu), a lubię też styl Stevena Pressfielda, którego książki wydaliśmy w Polsce.

Prywatnie: Marcin Osman ;)

10. Co skłoniło Cię do napisania pierwszej książki?

Pierwsze były „Wyspy komfortu” i skłoniły mnie dwie rzeczy. Po pierwsze temat strefy komfortu omawiałam często w ramach prowadzonych przeze mnie szkoleń i wiele osób w podsumowaniu mówiło, że właśnie metaforę wyspy zapamiętuje i bierze do siebie najbardziej. Ponadto znałam już proces wydawniczy, bo Marcin był po wydaniu „Biznes ci ucieka” i wiedziałam już, że nie jest to takie trudne, jak się może wydawać.

  

Pewnie czekasz na więcej? Koniecznie śledź naszego bloga!

Komentarze do wpisu (0)

Kategorie blog
Chmura tagów
do góry
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper Premium