
Ostatnio spotkałem się z MiroBurnem, którego możecie kojarzyć z codziennych vlogów na YouTube’ie. Zapytałem Mirka, dlaczego w ogóle chce z nami współpracować? - bo jako nieliczni w Polsce działamy długoterminowo. Maratoński styl biznesu naprawdę się więc opłaca!
Jakie są nasze strategie?
W OSMPower dzielimy zadania na te, które robimy natychmiast, czyli np. post o książce, mający spowodować jej sprzedaż oraz te długookresowe. Tak wpis powinien przynieść natychmiastowe, ale jednocześnie długoterminowe efekty. Celem prowadzenia Instagrama, Facebooka, YouTube’a jest budowanie wartościowej relacji z naszymi klientami. Osoby, które śledzą nasze social media, prawdopodobnie staną się w przyszłości naszymi klientami.
Poprzez porady biznesowe, które zamieszczamy w mediach społecznościowych, chcemy, żeby biznesy naszych odbiorców wchodziły na wyższe poziomy działania. Jeśli tak się faktycznie dzieje, to są nam wtedy wdzięczni. Mogą więc pomyśleć: tyle zawdzięczam OSMPower, że w końcu kupię ich książkę! :)
Kierujemy się dewizą Gary’ego Vaynerchuka, micro scale, macro speed, czyli robimy bardzo małe kroki, bardzo szybko. Sprzedajemy nasze produkty, rozwijamy biznes, a w perspektywie czasu budujemy coś naprawdę trwałego. Mamy potwierdzenia, że to działa – widzimy to poprzez sprzedaż, rozpoznawalność, moc brandu, rekomendacje, czy nowe współprace.
Każde video, które publikujemy na YouTube’ie, jest częścią długoterminowej strategii. Teraz nagrania mają po 2-3 tysiące wyświetleń. Jednak 2 lata temu nie mieliśmy żadnych widzów. Gdzie więc będziemy za 12 miesięcy, jeśli będziemy utrzymywać takie tempo działania?
A co jeśli coś zawiedzie?
Kiedy komunikuję swoim odbiorcom, że robię warsztat i pojawi się na nim 20, a nie 200 osób, to oznacza to, że:
- Musimy poświęcić więcej czasu i energii na budowanie społeczności.
- Nasi kliencie nie wiedzą, że mogą to od nas kupić, więc musimy im to lepiej zakomunikować.
Nie musisz od razu zarabiać milionów!
Gary Vaynerchuk mówi, żeby odwlekać w czasie cashowanie swoich klientów. Co to oznacza w praktyce? Teraz sprzedajemy książki za około 40-50 złotych. Nie myślimy o sprzedaży drogich szkoleń czy warsztatów, bo wiemy, że na to będzie czas za kilka miesięcy. Najpierw skupiamy się na budowaniu bazy odbiorców, aby w momencie, gdy będziemy chcieli zrealizować większy cel biznesowy, nasza społeczność odpowiedziała na niego pozytywnie. Czy niecierpliwość to na pewno wada? Jestem bardzo niecierpliwy! Znalazłem jednak sposób, jak od razu widzieć rezultaty swojej pracy, które dadzą mi satysfakcję. Zamiast sprawdzać efekty mojego filmiku na YouTube’ie, zadaję sobie pytanie: czy dzisiaj nagrałem video? Kiedy je stworzę, jestem już spokojny. :)
Te długoterminowe działania przygotowują mnie na to, że za kilka lat będę mógł stanąć na stadionie przed 100 tysięczną widownią, dla której będę w stanie poprowadzić wystąpienie. To na razie istnieje w mojej głowie jako wizja, ale też dzieje się tu i teraz, bo ciągle nabywając kompetencje przy nagrywaniu video, szykuję się na ten moment. Bo okazja zdarza się wraz z przygotowaniem! I tego właśnie Wam życzę, abyście byli gotowi na nadchodzące okazje. :)